“Cysorz to ma klawe życie”, śpiewał Tadeusz Chyła. Ale Królowa Elżbieta też się nie opierdala.
Jak donosi Daily Mail, Jej Królewska Mość nie bierze zakładników. Nie dość, że nie potrzebuje prawa jazdy, to jeszcze może jeździć po Parku Windsor. I choćby dlatego warto być monarchą. Żeby można było sobie pojeździć Mondeo przebranym za Jaguara po parku, albo pojechać na wakacje do Toskanii.
This time, the Queen makes sure she’s not in other people’s way.
Posted by Daily Mail on Sunday, 19 July 2015
Z tą Toskanią to tzw. temat zastępczy, bo prezydent elekt się tam wybrał i teraz eks-Redaktor Kędryna musi opowiadać ludziom dyrdymały o krakowskich architektach remontujących Villę Berti. Nie wątpię, że podobnie jak faktura za pobyt, do mediów za chwilę trafi faktura, którą krakowscy architekci wystawili właścicielowi willi.
Prezydent elekt powinien zapomnieć o prywatności, a każde wakacje dalej niż w Jastarni będą mu wypominane, podobnie jak Suzuki Vitara w kredycie i Golf w dieslu. Nie wiem jeszcze za co, dla zasady ktoś mu to wypomni. Na szczęście już niedługo prezydent elekt (dlaczego u siebie na blogu Redaktor Kędryna tytułuje go już PAD, a ludziom opowiada, że to jeszcze zwykły obywatel?) przesiądzie się do czegoś lepszego.
A skoro o czymś lepszym mowa, to Auto Świat dla poprawienia sobie wyników na www opublikował tekst o tym, że hakerzy mogą przejąć kontrolę nad nowym BMW Serii 7. Jak znajdą lukę. Na razie jej nie znaleźli, ale samochód jest tak inteligentny, że potencjalnie aż niebezpieczny dla kierowcy i pasażerów. Wszyscy wiemy, co stało się w 2001: Odysei Kosmicznej.
Właściwie rozumiem AŚ. W przeciwieństwie do mnie, oni nie mogą otwarcie użyć słowa “kurwa”. Kiedy ja napiszę (najlepiej w tytule), że coś się rozjebało, to od razu mam więcej lajków. Podejrzewam, że tak daleko dziś nikt nie zabrnie. Ale jeśli nadal czytasz, to co powiesz na plastikowe drogi?
Holenderska grupa VolkerWessels proponuje drogi z plastiku. Nie wiem co palą Holendrzy, ale na pewno nie są to ani dopalacze, ani śmieci we wszystkopalącym piecu CO.
PlasticRoads (plastikowe drogi) to projekt zakładający budowę nawierzchni z tworzyw sztucznych. Takie nawierzchnie miałyby być trwalsze, cichsze, drogi można byłoby podgrzewać w zimie, a puste wnętrze można wykorzystać do prowadzenia kabli, rur, odprowadzania wody. A wszystko to z odzysku.
I to jest ciekawy projekt, które nowe władze mogą przyjąć na klatę. Wyjść z taką inicjatywą, żeby wszystkim niedowiarkom pospadały kapcie. Duże pierdolnięcie! A potem tylko czekać, aż poparcie zacznie spadać, bo czym będą ogrzewać domy w zimie Prawdziwi Polacy? Na polski węgiel ich nie stać, a ruskim nie wypada.
Zacny wpis Milordzie. Może pojeździmy po jakimś parku???
Skaryszewskim czy Bródnowskim?
Może po Skaryszaku. Łatwo wjechać i po jeździe możemy odczynić lans we Warszawie Wschodniej u wiesz kogo. Paparazzi umówieni.
przyszły prezydent powinien jeździć opancerzoną Nową Warszawą, córce dać nową Syrenę, Matce nową Syrene ale tą z Kutna, a na weekendy uciekać z Warszawy Arrinerą 😉