Jak daleko można zajechać samochodem o napędzie elektrycznym w Polsce? Znajomy twierdzi, że Teslą nawet z Poznania do Gdańska (z pomocą obsługi MOP-u). Ja dojechałem ze Warszawy do Wrocławia przez Gliwice. Z pomocą silnika od skutera.
Kręcą mnie samochody o napędzie elektrycznym, szczególnie kiedy pojawiają się w sprzedaży na polskim rynku. Nawet jeśli to tylko nowinki techniczne dla wyjątkowo bogatych i eko-świadomych nabywców. Wierzę, że mój następny samochód będzie hybrydą (może typu plug-in). Ostatnio testowałem nawet całkiem niezły wóz o napędzie elektryczny, ale podobnie jak Tesla, także ten samochód (test niebawem na kanale YouTube) jest w Polsce niedostępny. Na razie.
Ale jak było z tym BMW i3? Volkswagen zorganizował prezentację e-Golfa i e-up!-a we Wrocławiu. Ja miałem coś do załatwienia w Gliwicach, a następnego dnia wypadała prezentacja. I miałem akurat w testach i3 z range extenderem – generatorem spalinowym o pojemności 600 cm3.
Jak to działa w trasie? Zasięg samochodów elektrycznych bardzo zależy od prędkości. Żeby wydłużyć zasięg warto trzymać się poniżej 100 km/h. Dobrze jest też włączyć tryb Eco Pro, a jeśli pogoda na to pozwala, to nawet Eco Pro+, który odcinka klimatyzację, ogranicza prędkość do 90 km/h i zostawia tylko słabą wentylację. W ten sposób na upartego da się przejechać obiecywane przez BMW 160 km. Potem włącza się generator, który podwaja zasięg (o ile jedzie się ostrożnie). Jest to o tyle ważne, że bak ma niecałe 9 litrów (w każdym razie tyle weszło do wysuszonego baku pod korek). Trzeba więc dobrze planować trasę. Szybkich ładowarek u nas nie ma, a w przypadku i3 nawet stacje benzynowe są w niektórych miejscach rozstawione zbyt rzadko. Szczególnie jeśli chcesz uniknąć tankowania dla bezpieczeństwa co 100 km. Pod tym względem Opel Ampera jest lepszy, ale z kolei jego zasięg na akumulatorach jest żałosny. I tak źle, i tak niedobrze.
Udało mi się dojechać na miejsce, a nawet wrócić. Przy okazji udowodniłem sobie to, co producenci samochodów elektrycznych powtarzają dziennikarzom na każdym kroku: to są samochody do jeżdżenia po mieście. W dodatku nie po polskim mieście. Ale to już temat na inny test. A tymczasem zapraszam na krótkie porównanie Volkswagena e-Golf z BMW i3 REx.
Dodaj komentarz