Ford Mustang słabo wypadł w testach zderzeniowych Euro NCAP. Amerykańską legendę oceniono na 2 z 5 możliwych gwiazdek. Obrońcy “prawdziwej motoryzacji” krzyczą, że to przez brak “i tak zbędnych systemów, które każdy normalny kierowca wyłącza, a w samochodzie sportowym w szczególności.” Czy aby na pewno?
Krótka historia Euro NCAP
Jeśli chcesz przejść do mięsa, przewiń do następnego nagłówka. Tymczasem kilka słów o samym Euro NCAP.
Pod skrótem NCAP kryje się New Car Assessment Programme (program oceny nowych samochodów). Euro NCAP powstał pod koniec 1996 roku w wyniku połączenia kilku organizacji zajmujących się badaniem poziomu bezpieczeństwa w nowych samochodach. Producenci samochodów nie byli tym zachwyceni, bo oznaczało to konieczność spełniania kolejnych wymogów. A to zwykle wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Pierwsze wyniki opublikowano w 1997 roku. Volvo S40 zdobyło wtedy 4 z 5 gwiazdek. Producenci samochodów oczywiście krytykowali wyniki testów twierdząc, że nikt nie jest w stanie spełnić wysokich (jak się wtedy wydawało) oczekiwań Euro NCAP. Ale już w 2001 roku Renault Laguna, jako pierwsza, zdobyła 5 gwiazdek.
Na początku testy Euro NCAP skupiały się głównie na ochronie pasażerów, szczególnie dorosłych, ale z czasem zaczęto zaostrzać kryteria, aby producenci zwrócili też uwagę na bezpieczeństwo dzieci podróżujących w aucie, potem również na bezpieczeństwo pieszych. Dodatkowe punkty przyznawano za elementy, które dziś są dla nas czymś oczywistym, jak ESP czy system mocowania fotelików dziecięcych Isofix.
W 2009 roku Euro NCAP zaczął przyznawać dodatkowe punkty za aktywne zagłówki, które chronią kręgi szyjne podczas zderzenia. W 2010 roku pierwszy raz przyznano punkty za zaawansowane systemy bezpieczeństwa (m.in. systemy ograniczające skutki kolizji, rozpoznające pieszych, pomagające lokalizować samochód po kolizji). Od 2011 roku punkty zaczęto przyznawać za ESP, mimo że obowiązek montowania systemu w nowych samochodach pojawił się dopiero w 2012 roku. Od 2014 roku w ocenie uwzględniane są systemy AEB (autonomiczne hamowanie awaryjne), od 2015 – wykrywanie pieszych.
Co oznaczają gwiazdki?
1 gwiazdka – słabe zabezpieczenie w razie wypadku;
2 gwiazdki – podstawowe zabezpieczenie w razie wypadku, brak systemów zapobiegających kolizji;
3 gwiazdki – średnie zabezpieczenie w razie wypadku, brak systemów zapobiegających kolizji;
4 gwiazdki – dobre zabezpieczenie w razie wypadku, systemy zapobiegające kolizji mogą (ale nie muszą) być obecne;
5 gwiazdek – dobre zabezpieczenie w razie wypadku, obecność zaawansowanych systemów zapobiegających kolizji.
Dodatkowe punkty i nagrody mogą być przyznawane za wyjątkowo dobre wyniki w poszczególnych kategoriach.
Euro NCAP nie porównuje ocen według obecnych standardów z wynikami starszych badań, więc nie ma prostego przelicznika między np. 2 gwiazdkami dziś i 4 gwiazdkami w 2008 roku. Poziom bezpieczeństwa trudno porównać nawet w przypadku bezwypadkowych egzemplarzy, bo komponenty 10-15-letniego samochodu jeżdżącego po różnych drogach ulegają powolnej degradacji. To nawiasem mówiąc jeden z argumentów za zakupem nie tylko nowszego, ale wręcz nowego samochodu.
Czy w Mustangu tylko brakuje elektroniki?
Dwie gwiazdki oznaczają, że Mustang zabezpiecza dorosłych pasażerów tylko w stopniu podstawowym. Stwierdzenie kolegów z Autokultu, jakoby Ford Mustang był samochodem bezpiecznym, ale pozbawiomym elektroniki, “której — bądźmy szczerzy – nie chcemy w Fordzie Mustangu”, jest karkołomne. Gdyby Mustang był według dzisiejszych standardów samochodem bezpiecznym, to bez punktów za elektroniczne systemy zapobiegające kolizji powinien dostać 3-4 gwiazdki, jak Audi TT, BMW Z4 czy Mazda MX-5.
Czytając wyniki testów zderzeniowych Euro NCAP należy przyjrzeć się rysunkom testowych manekinów, na których różnymi kolorami zaznaczone są obrażenia. Poziom bezpieczeństwa w poszczególnych kategoriach wyrażony w procentach też wiele mówi.
Kupić, nie kupić?
Wyniki testów zderzeniowych Euro NCAP mają charakter informacyjny. Producenci często chwalą się dobrymi ocenami w materiałach promocyjnych. Od 2004 roku większość modeli Forda poddawanych testom zderzeniowym Euro NCAP zdobyła 5 gwiazdek. W przypadku samochodu sportowego poziom bezpieczeństwa ma pewnie dla niektórych kupujących drugorzędne znaczenie, a brak lub możliwość odłączenia systemów wspomagających kierowcę jest wręcz premiowany.
Ale Euro NCAP nie przyznaje 2 gwiazdek za sam brak tej wku….cej elektroniki.
Porównując film z testów Mustanga i konkurencji widać coś zupełnie innego.
To konkurencja wyprodukowana jest pod test i dokładnie wykorzystuje całą możliwą strefę zgniotu przy prędkościach testowych (64 i 50km/h), podczas gdy Mustang uległ znacznie mniejszym deformacjom.
Oczywiście mniejsze deformacje to mniejsze przeciążenia dla pasażerów, a obecne testy EuroNCAP śrubując wyniki wymagają żeby wypadek przy testowym 64km/h był wręcz komfortowy dla ludzi w środku (a na pewno bezpieczny dla ludzi starszych ze znacznym zwpnieniem kości, umożliwiający bez dodatkowej siły otwarcie drzwi itp. itd.).
I samochody poszły w tą stronę że przy testowych 64km/h wykorzystana jest cała strefa zgniotu, przeciązenia są minimalne, wszystko pięknie.
Natomiast przy 70km/h to może już oznaczać śmierć pasażerów – tego już nikt nie sprawdzi.
A patrząc na filmy sądzę że Mustang dużo lepiej zabezpiecza ludzi przy wyższych predkościach i gdyby wykonać test przy 80km/h to pokonałby konkurencję.
Bo przy 64km/h widać że ma ogromny zapas stref zgniotu.
Faktycznie ocena tych testów to sprawa kontrowersyjna. Twój komentarz jest ciekawy a czy w pełni trafny to wydaje mi się sprawą otwartą, przydało by nam się więcej wiedzy na ten temat. Miałeś chyba na myśli, że WIĘKSZE mniejsze deformacje to mniejsze przeciążenia dla pasażerów.
Dlatego pewnie pasażer z tyłu – którego pierwszy raz widziałem, w tych testach widać takie ustawienie wymyślili dla aut sportowych – nie posiadający poduszki powietrznej doznał potencjalnie największych obrażeń od przeciążeń.
Podsumowując widzę to tak: prawdopodobnie delikatniejszych pasażerów jak (uogólniając) osoby starsze, kobiety i dzieci to auto gorzej chroni ale dla przeciętnych facetów w młodym/średnim wieku będzie lepszą ochroną także podczas zderzenia przy większej prędkości. Pamiętam zdjęcia sprzed paru lat ze zderzenia BMW wersji sportowej jakaś 6-k czy 7-ka z peugotem 306 albo coś podobnego. Konstrukcja BMW była nienaruszona, kilku -prawdopodobnie roślejszych – kolesi z BMW uciekło o własnych siłach podczas gdy Ci jadący znacznie zdeformowanym peugotem zginęli na miejscu (przy takich zderzeniach też masa całkowita każdego pojazdu ma duże znaczenie).
poprawka (poprawki Ciebie;) – miało być (samo) WIĘKSZE deformacje