Jeep Compass najlepiej nadaje się do czerstwych bon motów typu “Jeep mimo kompasu pogubił drogę”. Niestety to wszystko, do czego nadaje się Compass.

Drodzy przedstawiciele FCA Poland. Nie czytajcie tego wpisu, ani nie oglądajcie mojego testu Compassa, bo bardzo chciałbym pojeździć nowym Wranglerem, który na pewno jest najlepszym samochodem na świecie i pewnie zaciągnę na niego jakiś horrendalny kredyt.

Wczoraj piałem z zachwytu nad nowym Wranglerem. Jest dokładnie tym, czego potrzebuję od życia. Niepraktycznym, ale łatwym w obsłudze, przyjaznym dla smartfonowego pokolenia, na wyrost terenowym samochodem lifestylowym. Możesz mnie nazywać pozerem, ale mnie Wrangler podoba się z wyglądu, a nie dlatego, że wywodzi się wojskowej puszki sardynek i jacyś kolesie taplają się nim w błocie.

Problem w tym, że z samego Wranglera Jeep się nie utrzyma. Jasne, są droższe i bardziej luksusowe modele Cherokee i Grand Cherokee, ale już sam Wrangler nie jest tani (szczególnie jak na weekendową zabawkę), a co dopiero takie Grand. Nic więc dziwnego, że 10 lat temu Jeep postanowił zaatakować segment kompaktowych crossoverów i wyprodukował dwa najpaskudniejsze samochody w tym przedziale cenowym: modele Patriot i Compass. Jeden miał być bardziej terenowy, drugi bardziej miejski. Oba były nieudane i kiedy świat oszalał na punkcie kompaktowych crossoverów, ktoś w Jeepie musiał nieźle kombinować, jak sprzedać tę porażkę.

Na szczęście Patriota już nie ma. W pewnym sensie wygląd odziedziczył po nim Jeep Renegade. Zresztą bardzo fajny, mały samochód i już nawet nie taki drogi. Dziś na stronie Jeepa można znaleźć egzemplarze w cenie ok. 60 tysięcy złotych. Ale Jeep postanowił też, że wyprodukuje jednak Compassa drugiej generacji. I o ile jako zapychacz dziury w gamie modelowej Jeep Compass jak najbardziej ma sens, o tyle jako samochód, za który miałbym zostawić pieniądze w salonie zupełnie sensu nie ma.

Bez 150 tysięcy złotych nie ma co do Compassa podchodzić. Tzn. możesz go sobie kupić nawet za 86 tysięcy, ale jeśli chcesz względnie nowoczesnego SUVa wyposażonego w coś więcej niż 4 koła i kierownicę, np. nawigację, napęd 4×4, automatyczną skrzynię biegów, nawigację, wtedy zrobi się bardzo drogo. Na tyle drogo, że lepiej kup Toyotę RAV4 albo MINI Countrymana. A jeśli chcesz Jeepa, to nowy Wrangler trafi do Polski w 3 kwartale 2018 roku.

Jeep Compass według Ani:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *