Mazda MX-30 to elektryczny crossover do miasta, w którym wszystko zaprojektowano “inaczej”.

Moja kariera zawodowa to głównie media. Wprawdzie nie skakałem z redakcji do redakcji, ale pracowałem dla paru wydawców w papierze, radio, telewizji i internecie, a od kilku lat pracuję przede wszystkim na własny rachunek. Ale niezależnie od tego dla kogo w danym momencie pracowałem, co jakiś czas pojawiał się ktoś (naczelny, klient, potencjalny nowy pracodawca), kto zaczynał nakreślanie nowego projektu od zdania “zróbmy to inaczej!”

Na początku bardzo mnie to ekscytowało, bo ile można tłuc te same audycje czy artykuły na jedno kopyto? (Media są sformatowane i nie ma miejsca na eksperymenty.) Ale z czasem zrozumiałem, że “zróbmy to inaczej!” zwykle oznacza, że osoba wygłaszająca tę zachętę nie ma pojęcia o tym, co właściwie trzeba zrobić (i nie ma na to pieniędzy).

“Widziałeś taki program o samochodach Top Gear? Fajnie gdybyś pisał takie teksty, ale jakoś inaczej.” Autentyczny tekst, który usłyszałem od naczelnego modnego swego czasu magazynu dla mężczyzn.

Odnoszę wrażenie, że Mazda MX-30 to podobny przypadek. Mazda z całych sił broniła się przed napędem elektrycznym, bo jeszcze tyle można usprawnić w napędzie spalinowym, a przecież japoński producent nie jest motoryzacyjnym gigantem, więc każdego jena musi oglądać z obu stron. Szanuję to wyjaśnienie, ale nadszedł taki czas, że aby sprzedawać nowe samochody w rozsądnej cenie nawet Mazda musiała zaoferować jakiegoś elektryka.

Ponieważ nikt nie miał pojęcia jak się za to zabrać, postanowiono “zrobić to inaczej”. Drzwi otwierane w drugą stronę? W sumie było już w RX-8 i fani Mazdy do dziś wzdychają do tego rozwiązania. Po co robić kolejnego nudnego crossovera? Jeden z najniższych zasięgów na rynku? Inni tak robią i odnoszą sukcesy (tak, BMW i3 ma już 7 lat, a MINI SE korzysta z tego samego napędu, żeby było taniej).

Przestronność, praktyczność, sens? Jest inaczej. Zapraszam na test.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *