Mercedes-Benz Klasy V Marco Polo to kamper na bazie modelu użytkowego, ale dla indywidualistów i koneserów (twierdzi Mercedes). W związku z tym zapakowaliśmy z A. trochę wina i serów, a następnie ruszyliśmy na glamping.
W tym miejscu chcę zaznaczyć, że ostatni raz z kempingiem miałem do czynienia z 15-20 lat temu, kiedy to jako późny nastolatek i wczesny student największą wagę przykładałem do dobrego stosunku ceny do dostępności piwa w promieniu kilkuset metrów od namiotu. Ale nigdy dotychczas nie spałem w kamperze czy przyczepie kempingowej, a już na pewno nie nocowałem na kempingu pełnym zarejestrowanych w Europie Zachodniej luksusowych domów na kołach.
Niewątpliwą zaletą kamperów jest ich mobilność. Mercedes Marco Polo to stosunkowo mały samochód, ale dzięki temu łatwo jest nim zaparkować, nie ma problemu z poruszaniem się po mieście, a od biedy można nim przejechać leśną drogą bez obaw o zaklinowanie się między gałęziami.
Zanim wyruszyliśmy w trasę, ułożyliśmy plan, który przewidywał noclegi na kempingach oraz na posesjach znajomych. Z jednej strony chcieliśmy doświadczyć życia na kempingu, z drugiej nadrobić zaległości towarzyskie. Plany były szeroko zakrojone – od Szczecina przez Karpacz po Poznań. Ze względu na pogodę zrezygnowaliśmy z Karpacza i spędziliśmy jedną noc na Pojezierzu Drawskim. I to jest właśnie fajne w kamperach. Zmienił ci się plan? Nie ma sprawy. Wbijasz w nawigację inny cel i jedziesz.
Pierwszy strzał w Szczecinie był dobry. Na stronie internetowej Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu można szukać kempingów wg klasy. Cztery gwiazdki i wynikająca z nich cena pobytu oznaczały, że większość samochodów miała rejestracje z Niemiec, Holandii i Norwegii. Mercedes Marco Polo może i robił wrażenie (kto kupuje kamper tej marki?!), ale nie był ani największy, ani najdroższy. Pół wieczoru umilał nam auto alarm w zaparkowanym obok trzypokojowym mieszkaniu.
Wszelkie hałasy to największy problem na kempingach i nie tylko. W Szczecinie późno w nocy ktoś się jeszcze rozkładał z przyczepą (i co chwila uruchamiał silnik, żeby poprawić), a potem z samego rana odjechała rezydencja Carringtonów. Niestety większość pojazdów wykorzystywanych w tym sporcie to diesle, więc jeśli masz lekki sen, zapomnij o wylegiwaniu się do południa.
Przynajmniej na czterogwiazdkowym kempingu sanitariaty są na czyste. Do tego stopnia, że nie zastanawiasz się dwa razy przed skorzystaniem. Jedna noc małym kamperem w dwie osoby kosztowała blisko 100 zł.
Potem nocowaliśmy na podwórku u rodziny A., gdzie od świtu budził nas kogut. Z kogutami miałem do czynienia głównie w Teleranku, ale tam kogut piał raz i o 9:00, a nie od 4. rano non-stop do 7. Przydałby się otwór strzelniczy. Jest niby szyberdach, ale mały. Plus za odsuwane boczne okna, bo kiedy zaczyna grzać słońce, można sobie zrobić w łóżku przewiew.
Kolejna noc na Pojezierzu Drawskim. Tu złapała nas ulewa, dzięki czemu kolonie zakończyły wcześniej dyskotekę i poszły spać. Sanitariaty przyzwoite, ale już nie tak czyste, jak w Szczecinie. W ogóle na ten kemping pod Czaplinkiem trafiliśmy przypadkiem, bo nie wszystkie kempingi są zrzeszone w PFCC, brakuje pełnej bazy, ocen, a mobilne wersje stron poświęconych kempingowi są… jeszcze gorsze niż wersje desktopowe.
W każdym razie Mercedes Marco Polo dzielnie zniósł całonocne ulewy. Samochód ma ogrzewanie postojowe, które można zaprogramować na konkretną godzinę. Można też nim sterować z poziomu aplikacji mobilnej. Mercedes bardzo nalegał, żebym zainstalował aplikację Mercedes me. Szczerze? Szkoda czasu. O ile aplikacja w ogóle połączy się z samochodem, to pokazuje np. że samochód jest otwarty. Ze dwa razy o mało nie dostałem zawału, bo pamiętałem na 100 procent, że auto zamykałem. I było zamknięte, tylko aplikacja twierdziła inaczej. W międzyczasie pojawiła się aktualizacja aplikacji, ale niewiele to dało. Nad łącznością Mercedes musi jeszcze popracować.
Potem Mercedes zabrał nas w okolice Poznania, gdzie u znajomego na działce nagrałem dłuższy materiał o Klasie V Marco Polo.
11 rzeczy, które musisz wiedzieć o Mercedesie Marco Polo.
Dodaj komentarz