Peugeot 308 SW po kuracji odmładzającej wygląda… dokładnie tak samo. Ale jeśli szukasz komfortowego, oszczędnego kombi, odwiedź salon Peugeot.
Spotkanie na wysokim szczeblu w Sochaux.
– Pierre, Louis, Raphael, na czym polega sukces Volkswagena Golfa?
– Nie wiemy, bo od 40 lat wygląda tak samo, a my się tu staramy wymyśleć ciekawy design i nic z tego.
– W takim razie 308 po liftingu będzie nazywać się “po liftingu”, ale nic w nim nie zmienimy. Ciemny lud to kupi.
Zrobiłem tym autem dłuższą trasę po Polsce i za każdym razem, kiedy widziałem po drodze Peugoet 308, przyglądałem się szukając różnic. Nadal nie wiem, czy któryś z nich był poliftowy. Ale to mi nawet specjalnie nie przeszkadza, bo Peugeot 308 SW od początku był niezłym samochodem. W porównaniu z hatchbackiem kombi jest paskudne, ale wynagradza to walorami użytkowymi i komfortem, które sprawiają, że warto ten samochód rozważyć.
Natomiast podziwiam Peugeot za konsekwencję w wymyślaniu ciekawych rozwiązań, a następnie psucie ich w imię… nie wiem czego. Dlaczego między zegarami nie widzę informacji z nawigacji? Dlaczego nawigacja widzi całą Warszawę, jako jedno wielkie zagrożenie fotoradarowe? Dlaczego dane z komputera pokładowego wyświetlają się tylko na parę sekund? Facelifting to doskonała okazja, żeby takie drobiazgi poprawić. Zamiast tego Peugeot 308 SW ma (podobno) nowy zderzak i nowe kolory lakieru.
Ale tak wygodnego samochodu w dłuższą trasę w tym segmencie ze świeczką szukać.
P.S.
Złośliwym wyjaśniam, że “Le Break” w tytule nie oznacza, że samochód za chwilę się zepsuje. “Break” to po francusku kombi. I Francuzi nauczyli się już, że tej nazwy lepiej na samochodach nie umieszczać, bo w źle się kojarzy tym, którzy mówią po angielsku. Francuski samochód wcale się nie psuje.
Peugeot 308 SW wg Ani.
Dodaj komentarz