Skoda Octavia dopiero co przeszła kurację odmładzającą, w wyniku której zmieniono wygląd reflektorów. Dlatego do zdjęcia wybrałem kadr z tyłu. Wygląda, jak nowa.
Nie będę opisywał licznych zalet i simpliklewerów Skody. Tak, Skoda jest najpraktyczniejszym samochodem pod słońcem, ale jeśli zamówisz wszystkie bajery, może okazać się znacznie droższa od innych samochodów w segmencie. Z drugiej strony jest też od nich większa, więc nawet w standardzie wygrywasz. Jeśli chcesz zaszaleć, możesz wybrać wersję RS – mokry sen handlowca. Ale jeśli bliskie twemu sercu są oszczędności, możesz wielką Octavię wybrać nawet z litrowym silnikiem.
Litrowe, trzycylindrowe silniki są wysoko na liście znienawidzonych przez internetowych komentatorów jednostek napędowych zaraz po silnikach 1.4 TSI. Problem w tym, że podobnie jak nowym autem z nowoczesnym silnikiem 1.4 TSI, również autem z litrowym trzycylindrowcem niewielu internetowych mędrców jeździło.
Problematyczne silniki 1.4 TSI pochodzą sprzed dekady. Od tego czasu jednostka została wielokrotnie zmodernizowana i usprawniona, a obecnie zastępuje ją 1.5 TSI. Z kolei litrowych silników w ogóle nie ma się co bać, bo potrafią nadspodziewanie dobrze radzić sobie w warunkach miejskich. Jeśli silnik był właściwie eksploatowany i serwisowany, nie powinno być z nim problemów.
Pytanie, czy mniejszy silnik to oszczędność tylko przy zakupie czy również przy tankowaniu? I jak z dynamiką? O ile litrowy silnik nie dziwi w Aygo, up!, od biedy w cee’dzie, o tyle Skoda Octavia wielkością zbliża się do segmentu D.
Skoda Octavia oczami Ani.
It’s turbo, i.e., Ti, not twincharger (it isn’t TSi)