Skoda Scala wjechała do salonów w chwili, kiedy powoli znikał z nich Volkswagen Golf Mk 7. Jest od Golfa trochę większa, ma parę praktycznych rozwiązań, ale zaraz wróci na swoje miejsce.

Obejrzyj wnętrze w 360!
http://autokatalog.samar.pl/zdjecia360/skoda-scala/8430

Nowy Golf jest jeszcze bardziej cyfrowy, oszczędny, itp., a Skoda Scala, jak to Skoda – jest autem w którym rozwiązania z Volkswagenów poddawane są recyklingowi. Nic w tym dziwnego. To samo dzieje się np. z Dacią, w której znajdziemy podzespoły ze starszych modeli Renault. Na początku Skoda Scala może wydawać się droga, ale poczekajmy na cenniko nowego Golfa i nagle się okaże, że 120 tysięcy za średnio wyposażonego hatchbacka z litrowym silnkiem to wcale nie tak dużo, szczególnie kiedy weźmiemy pod uwagę ilość miejsca wewnątrz.

Skoda Scala ma bardzo obszerne wnętrze i duży bagażnik jak na segment, który reprezentuje. Jeśli dealerzy zejdą z ceny, to bazowe wersje będą popularne wśród firm oferujących przewozy osób. W mojej okolicy ostatnio mieszkają kierowcy Ubera czy innego Bolta. Na zmianę kursują Fabiami kombi, więc podejrzewam, że Scala też by im pasowałą.

Skodę Scalę wykorzystałem jako drugi samochód do zdjęć Porsche 911. Bagażnik załadowany sprzętem i ubraniami na parodniowy wyjazd. Co ciekawe, cały ten bagaż dowiozłem na miejsce w Porsche, a dopiero w Kudowie przejąłem testową Scalę. Mimo wszystko wygodniej jest sięgnąć do otwartej skrzyni ze sprzętem leżącej w bagażniku, niż wciśniętej za fotele.

Powrót do Warszawy wygodny. Wiem, było z górki, ale nawet po Drodze Stu Zakrętów Skoda Scala radziła sobie nieźle (jak na auto z litrowym silnikiem). Zawieszenie świetnie tłumiło nierówności, Android Auto działało, zużycie paliwa było niewielkie, a na S8 jechałem sobie na tempomacie i słuchałem muzyki (tak, 911 wracała Ania, bo ja już się najeździłem).

Czego chcieć więcej? Obejrzyj test.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *