Drogi, z niewielkim zasięgiem, za chwilę odchodzi na emeryturę. Oto Volkswagen e-Golf. 

Skonfiguruj ten samochód w Auto Katalogu Samar
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.samar.catalogue
https://itunes.apple.com/pl/app/auto-katalog-samar/id1361950238?mt=8
https://autokatalog.samar.pl

Dobrze pamiętam polską prezentację Volkswagena e-Golfa. Wrocław, lato 2015 roku, oczywiście, że lało. Jakimś cudem dojechaliśmy na miejsce BMW i3, ale w wersji z range extenderem. Nie polecam. Tzn. samo BMW i3 jest fajne, ale range extender w trasie zużywa 5-7 litrów na setkę, co przy 7-litrowym baku oznacza, że poznasz wszystkie stacje benzynowe po drodze (i te nie po drodze też). Ale przynajmniej BMW i3 dojechało z Warszawy do Wrocławia, a Volkswagen e-Golf nawet po liftingu nie. W każdym razie nie bez ładowania.

Na szczęście przez te 4 lata wiele się zmieniło i dziś z Warszawy do Wrocławia nie tylko jedzie się cały czas drogą szybkiego ruchu, ale też po drodze jest kilka szybkich ładowarek. Trasa do zrobienia z jednym postojem na ładowanie nawet e-Golfem, a na rynku pojawiają się kolejne modele z o wiele większym zasięgiem.

Ale Volkswagen e-Golf odchodzi na emeryturę. Można go potraktować, jako pojazd doświadczalny, na bazie którego zbudowano model ID.3, który za chwilę pojawi się w salonach. Poza firmami carsharingowymi czy państwowymi instytucjami, które muszą wyrabiać normy elektromobilności, nie widzę dziś klientów na e-Golfa. Można taniej, z lepszym wyposażeniem, z większym zasięgiem. Czy to znaczy, że Volkswagen e-Golf trafi na śmietnik historii? Niekoniecznie.

W 2015 roku trudno było mówić o przyszłych kosztach wymiany akumulatorów. Najstarsze e-Golfy mają przed sobą jeszcze cztery lata gwarancji na akumulatory, o ile nie przekroczyły 160 tysięcy kilometrów, a wątpię, żeby wiele osób robiło elektrykiem po 40 tysięcy kilometrów rocznie. Volkswagen nadal nie był w stanie odpowiedzieć na moje pytanie o potencjalny koszt wymiany akumulatorów. Jeśli akumulatory nie wytrzymają próby czasu, to na rynek wtórny trafią auta z nowymi pakietami. Ponadto spodziewam się, że jak grzyby po deszczu zaczną wyrastać firmy oferujące zamienniki o tej samej lub większej pojemności, w dodatku w przystępnej cenie, bo rynek będzie się rozwijał.

Czy Volkswagen e-Golf wart jest zainteresowania? Nie dziś, ale za parę lat…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *