KIA i Hyundai idą w elektromobilność. Do polskich salonów bezszelestnie wjeżdża KIA e-Soul.
KIA Soul w założeniu miała być młodzieżowym, lifestylowym autem, które przyciągnie do koreańskiej marki nabywców szukających czegoś więcej niż wózka na zakupy. O ile w Stanach sprzedaż tego modelu przekraczała zwykle 100 tysięcy egzemplarzy rocznie, o tyle w Europie KIA Soul znalazła ponad 100 tysięcy nabywców… w ciągu 10 lat, kiedy była oferowana. OK, bagażnik był miniaturowy, nie było napędu na wszystkie koła, gama silnikowa pozostawiała wiele do życzenia. KIA Soul była wybierana co najwyżej przez emerytów, których nie stać było na MINI.
Większość problemów rozwiązała KIA Stonic, której europejska sprzedaż w 2018 roku przekroczyła 50 tysięcy egzemplarzy. Problem w tym, że do 2021 roku koncerny motoryzacyjne mają zbić średnią emisję CO2 w gamie do 94g/km. Hyundai i KIA dotychczas oferowały rozwiązania bardzo konserwatywne. Ale to ma się zmienić.
W najbliższym czasie wiele modeli koncernu Hyundai-KIA ma dorobić się wersji hybrydowej lub PHEV (hybryda typu plug-in). Ponadto pojawiają się wersje istniejących modeli, ale z napędem wyłącznie elektrycznym. Na razie są to Hyundai Kona Electric, KIA e-Soul i KIA e-Niro. Docelowo mają pojawiać się nowe modele projektowane od zera, jako samochody elektryczne.
Taniej jest projektować samochody z myślą o konkretnym napędzie. Taka KIA e-Soul jest modelem przejściowym. Z jednej strony na niektórych rynkach poza Europą e-Soul dostępny jest w wersji z napędem tradycyjnym. Auto jest lżejsze, ma większy prześwit, środek ciężkości w innym miejscu. Soul z napędem spalinowym jest zupełnie inaczej skonfigurowany niż w przypadku wersji elektrycznej. KIA e-Soul ma umieszczony niżej środek ciężkości, bo akumulatory schowane są pod podłogą. Ale żeby zachować charakterystyczne proporcje, trzeba było obniżyć prześwit, itp. Można powiedzieć, że trzeba było zaprojektować dwa samochody, mimo że nazywają się tak samo. A jak prowadzi i zachowuje się KIA e-Soul?
Obejrzyj też KIA Soul EV.
Dodaj komentarz