Honda CR-V jest jednym z moich ulubionych SUV-ów. Wersją z silnikiem 1.5 natrzaskałem chyba ze 2 tysiące kilometrów w kilka dni i szkoda mi ją było oddawać. Czy Honda CR-V Hybrid jest równie dobra?
Po teście zwykłej CR-V pojawiło się dużo zapytań o test wersji hybrydowej, szczególnie w kontekście alternatywy dla Toyoty RAV4. Trudno tych dwóch samochodów nie zestawić razem. Są podobnych rozmiarów, mają podobne osiągi. Ale jeśli chodzi o implementację napędu hybrydowego widać, że Toyota podchodzi do tematu strategicznie, a w Hondzie na siłę.
Już przy okazji prezentacji poprzedniej generacji RAV4 przedstawiciele Toyoty powiedzieli, że wszystkie modele projektowane będą od podstaw z myślą o napędzie konwencjonlnym i hybrydowym (obecnie pewnie napęd hybrydowy ma priorytet). A to oznacza, że napęd będzie neutralny dla funkcjonalności samochodu.
Honda CR-V Hybrid jest zaprzeczeniem tej tezy. Dodanie hybrydowego napędu powoduje znaczące ograniczenie pojemności bagażnika, nie da się też zamówić 3. rzędu siedzeń (OK, w RAV4 w ogóle nie ma takiej opcji, ale bagażnik ma tę samą pojemność niezależnie od rodzaju napędu).
Honda CR-V Hybrid jest według danych technicznych szybsza od benzynowych wersji (MT/CVT), ale ze względu na akumulatory sprawia wrażenie ociężałej. I dodatkowe kilogramy nie pomagają na nierównościach, podczas gdy zwykła CR-V jest w tej sferze doskonała.
Czy Honda CR-V Hybrid ma w ogóle sens? Zapraszam na test!
Dodaj komentarz