Suzuki Jimny przypomniał mi dyskusję, którą odbyłem ponad 20 lat temu ze znajomą. Aniela twierdziła, że lew jest bardziej zwierzęcy od żaby, a ja, że jedno i drugie to zwierzę, a jedno zwierzę nie może być bardziej zwierzęce od drugiego. Czy tak samo jest w przypadku samochodów terenowych?

Skonfiguruj ten samochód w Auto Katalogu Samar
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.samar.catalogue
https://itunes.apple.com/pl/app/auto-katalog-samar/id1361950238?mt=8
https://autokatalog.samar.pl

Ostatnio napisał do mnie widz z pytaniem, czy mógłbym przetestować Volkswagena T-Roka w jakimś cięższym terenie. Odpisałem, że ani T-Roc, ani większość tego typu samochodów nie nadaje się w teren. To, że jakiś crossover lub SUV ma napęd na wszystkie koła nie oznacza, że służy do jazdy w terenie. Napęd na wszystkie koła ma raczej opóźnić nieubłagane działanie praw fizyki i sprawić, że stosunkowoy wysokiem samochodem pokonamy zakręt tak samo szybko i bezpiecznie, jak zwykłym sedanem czy hatchbackiem.

Ale w materiałach promocyjnych koncerny motoryzacyjne często sprzedają nam wizję poruszania się takim nibyterenowym samochodem po szutrowych drogach, które prowadzą na szczyty gór. Jest malowniczo, wyobraźnia podpowiada nam nowe cele weekendowych wypraw, a potem się okazuje, że 18-centymetrowy prześwit i 19-calowe felgi nijak się mają do reklamowej rzeczywistości.

Takich naprawdę terenowych samochodów na rynku jest niewiele. W sumie nic dziwnego, bo auto powinno być na ramie, mieć krótkie zwisy, wysoki prześwit, do tego reduktor, blokady mostów. To wszystko kosztuje i zupełnie nie nadaje się do szybkiego jeżdżenia po zakrętach. Jeep Wrangler kosztuje minimum 200 tysięcy złotych, Land Rover Discovery ze 300, Toyota Land Cruiser też koło 200.

I nagle pojawia się Suzuki Jimny. To znaczy nie tak nagle, bo małe terenówki Suzuki produkuje od niemal 50 lat, a poprzednia wersja Jimny była w produkcji dwie dekady. Ale nowe Jimny wygląda jak miniaturka Gelendy, kosztuje 70-80 tysięcy złotych, nadal jest na ramie, ma napęd na cztery koła z reduktorem, kąty natarcia, rampowy i zejścia lepsze niż niejedna terenówka. Ale czy taki maluch poradzi sobie w terenie?

Odpowiedź na pytanie, czy Suzuki Jimny jest bardziej terenowy niż inne samochody znajdziecie w teście poniżej. Ja na zakończenie tylko dodam, żebyście zwrócili uwagę na liczne plastikowe upiększenia w okolicy zderzaków i progów w większości samochodów terenowych. W dobrej koleinie pół samochodu można zostawić. A Suzuki Jimny… Zresztą zobaczcie sami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *