Hyundai Bayon to w dużym skrócie crossover na bazie i20. Jest od miejskiego modelu o kilkanacie centymetrów dłuższy, o parę wyższy, ale rozstaw osi i szerokość pozostały bez zmian.
Na potrzeby polskiego rynku Hyundai zlecił włoskiej firmie BRC opracowanie instalacji LPG specjalnie dla modeli koreańskiej marki z silnikami 1.2 MPI. Dzięki temu nowy samochód wyjeżdża z salonu z instalacją gazową i nie traci gwarancji, jak w przypadku instalacji oferowanych na wolnym rynku. Jest to o tyle istotne, że Hyundai oferuje na swoje samochody 5-letnią gwrancję, więc czekanie tyle czasu na założenie gazu do samochodu mogło niektórych klientów odstraszać.
Instalacja LPG firmy BRC oferowana jest do modeli i10, i20 oraz Bayon z silnikiem 1.2 MPI. Hyundai chwali się, że przy opracowaniu instalacji przeznaczonej specjalnie do wybranych modeli Hyundaia, można było od razu dostosować parametry tak, aby klient nie musiał “jeździć i obserwować”, tylko żeby działanie było dostosowane do danego modelu.
Poza tym BRC zaprojektowało elementy mocujące specjalnie dla Hyundaia, więc nie trzeba było nic dodatkowo wiercić w karoserii i narażać się na korozję w miejscach, w których uszkodzonoby powłokę. Zapewne stąd korek wstydu w plastikowej części zderzaka, a nie w blasze pod klapką wlewu paliwa.
Zresztą pod klapką jest miejsce tylko na małą końcówkę, więc trzeba by wkręcać redukcję. Szkoda, że nie ma jakiegoś lepszego rozwiązania, ale LPG poza Polską i Włochami to nisza, której producenci nie biorą pod uwagę przy projektowaniu samochodów.
Przynam, że nigdy wcześniej nie prowadziłem dłużej samochodu z LPG. Jakie wrażenia? I czy Hyundai Bayon, z LPG lub bez, to ciekawy samochód? Czy warto go wybrać zamiast na przykład Toyoty Yaris Cross lub Dacii Sandero? Zapraszam na test!
Dodaj komentarz