Hyundai Elantra 2021 to już siódma generacja kompaktowego sedana. Z bezosobowego wózka na zakupy Elantra przepoczwarzyła się w miniaturkę Audi A7 Sportback.
Hyundai Elantra może przypominać Audi, ale jest znacznie tańsze. Z tym Audi to nie przesada, bo szefem designu w Hyundaiu jest obecnie Luc Donckerwolke, który projektował samochody m.in. dla Audi, ale ma też na koncie modele Skody, Lamborghini, Seata czy Bentleya. Donckerwolke zastąpił w Hyundaiu innego projektanta Audi – Petera Schreyera.
Z przodu nowej Elantry w oczy rzuca się maskownica chłodnicy z parametrycznym wzorem, który widzieliśmy już w nowym Tucsonie. Maska opada nisko, przez co sprawia wrażenie bardzo wyciągniętej do przodu. Dzieje się tak za sprawą lustrzanych elementów w dolnych narożnikach zderzaka, które optycznie podcinają przód i wysmuklają go. Z tyłu linia dachu przechodzi z tylną szybę, a następnie w klapę bagażnika bez tradycyjnego w sedanach wypłaszczenia. To oraz biegnący przez całą szerokość klapy bagażnika świetlny pasek mogą przywodzić na myśl Audi A7 Sportback, ale o ile Audi jest liftbackiem, o tyle Hyundai Elantra to nadal sedan.
Kompaktowy sedan to wymierający w Europie gatunek. Na starym kontynencie Elantra jest oferowana dosłownie w kilku krajach: m.in. w Bułgarii, w Polsce i w Rumunii oraz dalej na wschód. Ale Elantra ma się dobrze w Ameryce, na Bliskim i Dalekim Wschodzie. Do niedawna był to najlepiej sprzedający się model w historii Hyundaia i dopiero ostatnio na pierwsze miejsce wskoczył Tucson.
W Europie najbliżej Elantrze do i30 Fastback, ale mierząca 465 cm długości Elantra jest od Fastbacka o prawie 20 cm dłuższa. Jest też o 3 cm szersza i ma aż o 7 cm dłuższy rozstaw osi. Poza tym Elantra nadal powstaje na innej niż i30 platformie. Nawet jeśli w 7. generacji Elantra jest już na nowej platformie, to nadal inna platforma niż ta w europejskich kompaktach Hyundaia.
Zapraszam na test nowej Elantry!
Dodaj komentarz