Porsche Cayenne Turbo to niewiarygodnie szybki SUV. Przyspieszenie ma takie, że poczujesz się jak pilot na wirówce.

Można powiedzieć, że Porsche jest motoryzacyjnym hipsterem. Wprowadziło do oferty SUVa, zanim stało się to modne. Dziś SUVa mają wszystkie marki premium, a większość marek luksusowych albo już wprowadziła taki model do swojej oferty (Lamborghini Urus, Bentley Bentayga), albo zaraz to zrobi (Rolls-Royce Cullinan). Jasne, wcześniej BMW miało X5, ale SUV marki kojarzonej wyłącznie ze sportowymi, dwudrzwiowymi samochodami?

Porsche Cayenne okazało się strzałem w dziesiątkę. Rok przed Cayenne Porsche sprzedawało około 54 tysięcy samochodów. Mniej więcej 3/5 sprzedaży stanowił model 911, a 2/5 Boxster. Wraz z wprowadzeniem Cayenne sprzedaż skoczyła o 12 tysięcy egzemplarzy. Sprzedaż 911 i Boxstera trochę spadła, a tymczasem nowy SUV Porsche znalazł więcej nabywców niż Boxster.

15 lat później Porsche sprzedało blisko ćwierć miliona samochodów. Sprzedaż 911 i 718 (Boxster/Cayman) pozostaja na poziomie zbliżonym do tego z początku wieku (ok. 30-paru i 20-paru tysięcy egzemplarzy). Nowa Panamera znalazła blisko 30 tysięcy nabywców. Najlepiej sprzedającym się modelem Porsche jest mniejszy SUV Macan (blisko 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy). W 2017 roku Porsche Cayenne znalazło więc zaledwie ok. 60 tysięcy nabywców, bo klienci czekali na nową generację. Słownie: sześćdziesiąt tysięcy SUVów, których ceny zaczynają się powyżej 300 tysięcy złoytch, a średnio skonfigurowany egzemplarz kosztuje dwa razy tyle!

Wiem, to się nie mieści w głowie. Ale postaram ci się pomóc zrozumieć fenomen Porsche Cayenne. Obejrzyj mój test:

1 komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Porsche to jest…. Porsche. Potem dłuuuuugo, długo nie ma nic, a dopiero potem zaczynają majaczyć jakieś inne urządzenia do przewozu osób i bagażu. Tylko najlepsze z nich zasługują na miano samochodu.