Skoda Kamiq to B-crossover. Skoda + crossover skazują ten samochód na sukces.
Nie da się ukryć, że crossovery to obecnie najpopularniejsze samochody. Koncerny motoryzacyjne mogą sobie opowiadać o autach elektrycznych i autonomicznych, które w przyszłości zawładną rynkiem, ale dziś Kowalski wchodzi do salonu po kolejnego sedana i wyjeżdża crossoverem.
Halinka, przecież takim i na działkę, i na rybki…
Kamiq to w języku Innuit (nie odmienia się!), rdzennych mieszkańców północnych rejonów Ameryki Północnej i Azji, coś co pasuje jak ulał. Skoda rzeczywiście stworzyła samochód, który powinien pasować każdemu. Nie dość że crossover, to jeszcze można go sobie spersonalizować i nie wydac przy tym fortuny.
Skoda Kamiq jest wygodna, a miarę dynamiczna, nie za bardzo rzucająca się w oczy. Taka w sam raz. Tzn. z przodu projektanci Skody zaszaleli, bo Kamiq ma światła do jazdy dziennej NAD reflektorami, jak Citroen C4 Aircross. To pierwszy raz w Skodzie. Kodiaq i Karoq mają światła do jazdy dziennej pod reflektorami, a Scala w ogóle na tym tle wygląda zwyczajnie.
Właśnie, Scala! Skoda Kamiq to w dużym uproszczeniu podniesiona Skoda Scala. Kamiq ma o 4 cm wyższy prześwit. Prawie 19 cm to najlepszy wynik w segmencie i więcej niż na Suzuki Vitara czy Hyundai Tucson.
Czy Kamiq rzeczywiście pasuje jak ulał? I czy podbije serca polskich kierowców? Zapraszam na test!
Nie wiem jak jest w Skodzie, ale tzw hill holder występuje np. w marce Opel niezależnie od tego czy hamulec ręczny jest sterowany elektrycznie, czy za pomocą tradycyjnej dźwigni.
Dwa inne systemy.