Toyota Camry wraca na polski rynek po 15 latach przerwy. W samą porę, bo w międzyczasie twoje dzieci już dorosły, a na skroniach pojawiły się siwe włosy.
Skonfiguruj ten samochód w Auto Katalogu Samar
https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.samar.catalogue
https://itunes.apple.com/pl/app/auto-katalog-samar/id1361950238?mt=8
https://autokatalog.samar.pl
Nie, nie będę wyśmiewał się z Toyoty Camry, że to samochód dla grzybiarza, lepsza Dacia czy Skoda. Rozumiem dlaczego na początku wieku Toyota Camry zniknęła z europejskiego rynku i dlaczego teraz może wrócić.
Producenci samochodów przyjmują różne strategie. A to próbują dopasować gamę modelową do potrzeb klientów na różnych rynkach, a to starają się dopasować klientów do globalnych modeli. Ostatnio taką stategię forsuje Ford. Globalne Mondeo (vel Fusion) wywołuje mieszane emocje i zostało wycofane ze sprzedaży nawet w Stanach, globalny Edge (swoją drogą świetny samochód, któremu brakuje napędu PHEV) nie sprzedaje się w Europie, globalną Fiestę wycofano ze Stanów. Jedyny naprawdę globalny model Forda to Mustang.
Ale wróćmy do Toyoty Camry. Pod koniec ubiegłego wieku Toyota wprowadziła na rynek model Avensis, który lepiej odpowiadał na potrzeby europejskiego rynku i konkurował z innymi graczami w segmencie D. Toyota Camry była na tyle duża i droga, że zahaczała o segment premium. W dodatku nie miała diesla, tylko duże silniki benzynowe. A duży silnik oznacza wyższą akcyzę, wyższe zużycie paliwa, droższe ubezpieczenie, na niektórych rynkach także wyższe podatki. No nie kalkuluje się.
15 lat później rynek się zmienił, modele ewoluowały i Toyota Camry powraca, jako następca Avensisa sedana. A co z kombi? W Stanach i w Azji kombi nie jest specjalnie popularne, a już na pewno nie w aucie, które może pełnić funkcje reprezentacyjne. Dlatego Toyota podjęła decyzję, aby powiększyć Corollę (dawniej Aurisa, dawniej Corollę) kombi i w ten sposób zapełnić lukę po Avensisie kombi. A jak ktoś potrzebuje więcej bagażnika, to niech sobie kupi RAV4.
Jaka jest Toyota Camry po 15 latach? Taka sama. Duża, wygodna, nieskomplikowana. Pod maską zamiast paliwożernego V6 napęd hybrydowy który sprawia, że wielkie pudło zużywa śmieszne ilości paliwa. Jakieś gadżety wewnątrz? Elektrycznie sterowane fotele w topowej wersji z pakietem VIP. Poza tym to samochód dla ludzi, którzy nie oczekują zbyt wiele w sferze nowoczesnych rozwiązań. Samochód ma być oszczędny i nie przeszkadzać. Taka Skoda Superb, tylko bez tych wszystkich zbędnych pikaczy.
Dodaj komentarz